To był piękny słoneczny dzień ....
Motyle – Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Wiatr kołyszą mirtem i cytryną,
śpiewa, by się mimozy nie bały.
Nad różą motyl przepłynął.
Nade mną aeroplan biały.
Motyl leci w dalekie strony.
Mija różę gorącą i ciemną.
Lotnik ślepy, lotnik szalony
przelatuje nade mną.
Wiatr kołyszą mirtem i cytryną,
śpiewa, by się mimozy nie bały.
Nad różą motyl przepłynął.
Nade mną aeroplan biały.
Motyl leci w dalekie strony.
Mija różę gorącą i ciemną.
Lotnik ślepy, lotnik szalony
przelatuje nade mną.
Kwiaty zimowitów najpiękniej wyglądają na tle zielonego trawnika, na obrzeżu rabaty, na skalniaku, pośród gatunków o pędach płożących lub tworzących niskie poduszki, które będą maskować puste miejsca w okresach, gdy zimowity trwają w uśpieniu, czyli latem i zimą.
Wieczorny wiersz Julian Tuwim /frag./
I znowu idę lekki i nocą wezbrany,
Jakbym niósł liść wilgotny na sercu otwartem,
Wtedy w twoim miasteczku ciemniały kasztany,
Pachniał groszek pachnący na sercu pod paltem.
Pozdrawiam serdecznie - miłego tygodnia :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wszystkim odwiedzającym ślicznie dziękuję.